Wakacje mijają z zawrotną prędkością – jeszcze niedawno był
początek lipca – ledwo się obejrzałem - a już zaczął się sierpień. Póki co,
większość czasu spędzałem na obijaniu się, oglądaniu seriali(na zabicie nudy
polecam „Sex and the City” albo „New Girl”!), ale już niedługo rozpoczną się długo wyczekiwane wyjazdy –
najpierw Kraków i Coke Live Music, a potem Londyn!
Ostatnio doznałem pewnego olśnienia i stwierdziłem, że chciałbym być dziennikarzem! Zastanawiałem
się właśnie nad tematem dzisiejszego postu i nic nie mogło mi przyjść do głowy.
Oczywiście zakładając, że nie chcecie słuchać o pogodzie, ani depresyjnych
narzekań na moją bezcelową, nudną egzystencję(na ten temat mogę się rozpisywać
bez problemu!). I wtedy to do mnie dotarło - ale w takim razie – jeśli chcę być
dziennikarzem, to muszę pisać – jednakże, zazwyczaj mam problem ze znalezieniem
tematu. To jest jakbym chciał coś zjeść, mając pustą lodówkę. Więc jak
chcę pisać artykuły dla New York Times, jeśli nawet nie mogę znaleźć tematu na
następny post?
Na koniec chciałbym wam polecić film „Trafiony piorunem”(ang.
Struck by lightning) – bardzo inspirującą historię chłopaka, który zza grobu
opowiada o swoim życiu w małym mieście wyprutym z ambicji , trudnych
relacjach z rodzicami i przede wszystkim wielkich marzeniach, które są naszą silą napędową, mimo to, że zazwyczaj na zawsze pozostają marzeniami! Naprawdę warto obejrzeć!
sweatshirt/bluza - H&M
t-shirt/koszulka - Zara
pants/spodnie - DIY
shirt/koszula - Vintage
shoes/buty - Converse
pics by Aga i Zuza
fakt jest taki, że przyjemnie się Ciebie czyta i nie jest to tylko moje zdanie,
OdpowiedzUsuńmyślę, że dzięki blogowi na pewno ktoś Cię zauważy, wiele uznanych blogerek zauważonych dzięki właśnie ich blogom publikuje teraz do różnych magazynów, no może nie jest to szczyt marzeń i ambicji ale zawsze to jakiś start w drodze do NYT :D no i ciekawe tematy do opisywania :D
życzę powodzenia :)
a co do stylizacji - super :D
Nie wiem czy jesteś świadomy tego, że do bycia dziennikarzem predyspozycje masz. Co prawda blog to dość mała "próba badawcza", ale mimo wszystko obrazuje Twoje nieątpliwe umiejętnosci. Liczy się to, że masz jakiś cel. Ja na przykład widzę dla siebie dwie drogi do których dążę i mam nadzieje, że kiedyś któraś z nich sama się wybierze, bo ja nie potrafię(tak...wiem jak to brzmi).
OdpowiedzUsuńPS. Do zabaczenia na CLMF!
Tematy same w końcu przyjdą- nie ma co szukać ich na siłę ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dążeniu do tego celu.
Fajna stylka ;)
Pozdrawiam, Angela
świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńchętnie obejrzę ten film :)