Paul Jeremy: Euphoria

7.5.13

Euphoria


Majówka mija mi dość spokojnie – odpoczywam, oglądam mnóstwo seriali i dużo czytam. Co więcej,  moim znajomym udało się nawet wyciągnąć mnie w czwartek na rowery, co naprawdę graniczyło z cudem! Dodatkowo niezwykle cieszy mnie perspektywa jeszcze kilku dni bez szkoły – wierzcie mi, naprawdę potrzebowałem takiego odpoczynku!
Spodziewałem się, że będę miał dla Was więcej czasu, niestety przeliczyłem się – od samego początku maja praktycznie całe dnie spędzam poza domem, wracam późno w nocy i nie jestem nawet w stanie patrzeć na komputer – poza tym, dopadła mnie kompletna niemoc twórcza. 
Nie wiem czy doświadczyliście kiedyś takiego uczucia, że po prostu nie mogliście napisać niczego sensownego. Ja mam tak od jakiś dwóch tygodni – wiem, że wena to nie pies i nie wróci, kiedy ją zawołasz, ale już dawno nie czułem się taki bezradny – zawsze potrafiłem wydusić z siebie kilka prostych zdań, jednak ostatnio siedziałem przez ponad godzinę przed laptopem, wpatrzony w otwartego Worda i nic nie przychodziło mi do głowy. Zazwyczaj jest tak, że przed spaniem zalewają mnie hektolitry inteligentnych myśli i sentencji, które żwawo spisuję, tworząc post. Niestety, od jakiegoś czasu owego natchnienia brak! Jeśli więc znacie jakieś filmy godne polecenia albo inspirujące książki, to czekam!
Spring break passes by very quietly – I’m relaxing, watching series and reading a lot! Surprisingly, my friends were succeeded in taking me for a bike trip – it was a real miracle! Additionally I’m really glad that I have a few days off before I come back to school – believe me, I needed to rest.
I expected I would have more time for you, but since the beginning of May I’ve been extremely busy – spending whole day away from home, coming back late night, I couldn’t even look at my computer. Besides, I have a serious lack of creativity.
I don’t know if you have ever experienced something like that – it’s like I can’t write anything reasonable for a last two weeks. I know that inspiration isn’t a dog and it won’t return when I call it, but I just haven’t feel as hopeless as now for a very long time. I always could write a few quite good sentences, but lately I’m spending hours looking at the screen and nothing comes to my mind. Usually, before I go to sleep, words are flooding me and I am writing a very long, sometimes even interesting post. Unfortunately, my inspiration is gone. So if you know any films or books, that may help me with fighting this strange inspirational drought, write them in comments.
snapback/czapka - The Hive
sweatshirt/bluza - Bershka
t-shirt/koszulka - Pull and Bear
pants/spodnie - H&M
shoes/buty - Converse

16 komentarzy:

  1. Niemoc twórcza...hmm...skąd ja to znam?
    fajny look-szczególnie podoba mi sie czapka i koszulka rzecz jasna!

    OdpowiedzUsuń
  2. daszek snapa absolutnie fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. wooow! Super! Za to wena się przekłada na outfity ;*
    ~Paula.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wyglądasz :)
    zapraszam http://nothingspecial2015.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. niemoc twórcza...zdarza się każdemu jak sądzę;) więc nie masz się co martwić! a co do outfit'u czapka świetna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. polecam filmy Davida Lyncha - np Mulholland Drive :)

    OdpowiedzUsuń
  7. co do niemocy twórczej, chyba kazdy coś takiego ma;) ja sobie obiecuje, ze to co tworze w głowie nocami kiedyś bede zapisywała, czesto mam tak, że wieczorami mysle co napisać i tak wszystko ładnie składa sie w całość, a kiedy nagle siadam przed monitorem słowa nie mają takiego sensu i magii, a zdania sie nie kleją :D

    OdpowiedzUsuń
  8. wow:o
    jestem pod wrażeniem, jak zawsze:D genialny look!
    świetny smapback, koszulka i spodnie..jak zawsze ładnie to zestawiłeś i efekt jest wspaniały♥
    i zdjęcia jakie wyszły, idealnie:))
    pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
  9. Ło dobry zestaw. Czapka to dobry wybór chociaż Brothers troszkę lepsza :) ale i tak jest ok, jestem pod wrażeniem bluzy, mega mi się podoba, sam bym taką z chęcią sobie kupił!

    OdpowiedzUsuń
  10. The Art of getting by, Beastly, teenage dirtbag, całkiem zabawna historia, w kosmosie nie ma uczuć...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie pisz na siłę, bo nie wyjdzie dobrze. A niemoc może mieć także plusy. Jakaś wewnętrzna blokada na jedną rzecz może otworzyć Ci wiele możliwości na inne. Widać to w tym poście - mega stylówa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mysl o tym, ze musisz napisac notki, po prostu zostaw to. Wtedy znajdziesz wene nawet w najdrobniejszym szczegole kazdego dnia ;) jak masz troche wolnego, to obezyj serial Skins. Oglada sie go szybko i jest wciagajacy. A nawet sklania do myslenia. ;) pozderki ;d

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. nice Photos! great look :)

    http://the-unfinished-painting.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  15. ogółem genialny jesteś, ale ta czapka jest mega <3

    zapraszam i do mnie:
    http://charlotte-and-her-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń